środa, 27 kwietnia 2011

Mały błękitny Kryszna









"Jestem chodzącym gabinetem osobliwości, tymczasem najbardziej ze wszystkiego pragnę prawdziwego zrozumienia" [cyt. str.58]

Te słowa bardzo dobrze charakteryzują głównego bohatera książki "Błękitny chłopiec". Jest to opowieść o Kiranie, dwunastolatku, chłopcu z hinduskiej rodziny mieszkającej w Ameryce. Z racji swej brązowej skóry, czarnych włosów i oczu jak węgielki czuje, że nie pasuje do wszystkich tych blondwłosych dzieci o mlecznobiałej skórze. Ale to nie wygląd sprawia mu najwięcej kłopotów - Kiran po prostu ma zainteresowania, będące zwykle w pogardzie u chłopców w jego wieku – lubi balet ( chciałby móc zakładać różowe baletki, zamiast czarnych), bawi się lalkami Barbie i swoją ukochaną Strawberry Shortcake , a najwięcej przyjemności sprawiają mu kosmetyki Estée Lauder ukryte w toaletce mamy – najbardziej uwielbia nabierać palcami niebieski, aksamitny cień i nakładać go sobie na twarz… Pewnego dnia dochodzi do wniosku, że jego odmienność wprost predestynuje go do niezwykłych rzeczy – z pewnością jest kolejnym wcieleniem Kryszny, bo tak jak Kryszna odróżniał się od innych bóstw i bogów kolorem skóry, Kiran także jest odmieńcem swoim środowisku.


 Kiran jak na swój wiek jest bardzo dobrym obserwatorem, jego spostrzeżenia są oryginalne, piekielnie trafne i inteligentne. Zresztą książka ma w sobie bardzo dużą dawkę humoru, co mimo opisywanych dosyć poważnych zagadnień wyszło korzystnie, a autor umiejętnie i z wyczuciem połączył zdarzenia poważne z humorystycznymi.

 Najważniejszym i wysuwającym się na pierwszą linię problemem poruszonym w "Błękitnym chłopcu" jest poczucie alienacji, a także próby samoakceptacji, poprzez czerpanie siły ze swojej wyobraźni i wiary. Pod spodem przebija się gorzka prawda o indywidualności, tak trudnej do zaakceptowania dla środowiska, w którym wszyscy powinni być tacy sami, dopasowani jak pod linijką a to co odstaje choćby na milimetr musi być wyrównane, inaczej będą kłopoty.

  Rakesh Satyal zawarł w swojej książce ważne impresje o dorastaniu, o tym ważnym momencie w życiu pomiędzy powolnym porzucaniem dzieciństwa a pierwszym krokiem w trudny okres dojrzewania kiedy otoczenie, koledzy, rodzina wydają się być bardziej skomplikowane, niż są w rzeczywistości  a każdy problem urasta do rozmiarów wprost niebotycznych. Kiedy młody człowiek zaczyna też interesować się swoją seksualnością a największym autorytetem w tych sprawach jawi mu się Penthouse czy Playboy.

  "Błękitny chłopiec" to  książka z pozytywnym przesłaniem, o odwadze, niegodzeniu się na przeciętność. O tym, że najważniejsze, to odnaleźć swoje miejsce i zaakceptować siebie. Bardzo piękna i mądra przypowieść.


________________


"Błękitny Kryszna grający na flecie"



_______________

Rakesh Satyal

"Błękitny chłopiec"

Data polskiej premiery: 2011r.

_______________

12 komentarzy:

  1. Książka bardzo mi się podobała;) Dziękuję za dodanie obrazka Kryszny, podczas lektury cały czas zastanawiałam się jak mógł wyglądać podczas gry na flecie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ~ Scathach - no właśnie, tym bardziej, że Kryszna ma wiele wcieleń i za każdym razem pewnie wygląda inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie książki. Mam nadzieję, że wpadnie w moje łapki:). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę u siebie - czeka spokojnie w kolejce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedawno miałam w rękach lekturę z Indiami w fabule tyle, że widzianymi oczami dorosłego. Może pora na dziecięcy obraz...? Pomyślę... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. P.S. Życzę powodzenia w postcrossing'u. :D:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepadam za książkami autorów z Indii, jestem bardzo podatna na ich urok, więc na pewno będę wypatrywać "Błękitnego chłopca" w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  8. ~ Lirael - we mnie także książki indyjskich autorów wywołują ciepłe uczucia. Bardzo odpowiada mi ich klimat i styl.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie powieści, a tą mam na swojej liście od momentu, jak ukazały się jej zapowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy raczej nie interesowały mnie tego typu książki, ale przez Twoją recenzję, byłabym w stanie ją przeczytać :) Brawo - przyciągnęłaś uwagę czytelnika!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za miłe słowa:) I również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie cenny i bardzo mile widziany, tak więc śmiało zapraszam do dzielenia się ze mną Waszymi myślami i odczuciami :)