niedziela, 25 września 2011

Caryca - Ellen Alpsten








Praczka Magda i caryca Katarzyna I Aleksiejewna. Dwa, jakże bardzo od siebie odmienne oblicza tej samej kobiety. Jej historia i niewiarygodny awans społeczny były i są doskonałym przykładem na to, że zaradność, hojnie rozdawane wdzięki i umiejętność brania spraw w swoje ręce mogły zaprowadzić z dna na wyżyny, a niskie urodzenie nie stanowiło żadnej przeszkody, aby sięgnąć po najwyższe tytuły.



Marta Skawrońska, bo tak brzmiało jej prawdziwe imię i nazwisko, przyszła na świat w rodzinie biednego chłopa pańszczyźnianego z Inflant ( dzisiejsze tereny Łotwy i Estonii ). Od samego początku życie dawało jej bardzo gorzkie lekcje. Nauczyć się musiała i poznać na własnej skórze, jak jest twarde i okrutne. Ale przygotowało ją to doskonale na przyszłe zdarzenia – zahartowało, wykształciło umiejętności przystosowawcze, dodało charakterku, zaradności i nauczyło dbać o własne sprawy. Być może także wypaczyło umiejętność rozpoznawania, co jest dobrem, a co złem. Ale to właśnie dzięki tym cechom w przyszłości maksymalnie wykorzysta nadarzające się szanse i nie zmarnuje żadnej okazji, jeśli tylko przynieść jej będą mogły   jakiekolwiek korzyści.

Caryca Katarzyna I
źródło



  W jaki sposób ta prosta kobieta, która do końca życia pozostała analfabetką i którą dwór carski nazywał bardzo niewybrednymi słowami, była w stanie owinąć takiego człowieka jakim był car Piotr I dookoła małego palca? Jak sprawiła, że ten wykształcony, najbardziej postępowy z rosyjskich władców, ale jednocześnie człowiek gwałtowny i skory do okrucieństwa, który tworząc jednocześnie niszczył,  dosłownie oszalał na jej punkcie, a ona stała się jego najlepszym przyjacielem i powiernikiem?
 Potrafiła dostosować się do trybu życia, jaki wiódł – nie ustępowała mężczyznom w iście bachusowych ucztach, odbywających się w carskich komnatach; towarzyszyła Piotrowi w jego kampaniach wojennych, zahartowana i przyzwyczajona do spartańskich warunków panujących w żołnierskich obozach; znała wszelkie sztuczki przydatne kobiecie w zaciszu alkowy, na które tak łasy był car; dwanaście razy była w stanie błogosławionym… Obdarzana inwektywami i obelgami przez arystokrację, potrafiła walczyć o swoje i doprowadzić do ślubu i koronacji. Piotr był od niej dosłownie uzależniony, nazywał Matuszką - Katerinuszką.





Katarzyna I w pełnej krasie, 1724 r.

 Powieść Ellen Alpsten  przybliża nam postać tej niezwykłej kobiety – autorka  sportretowała ją poprzez pasję, miłość, zachłanność na życie, jakimi charakteryzowała się Katarzyna. Alpsten także interesująco odmalowała obraz imperialnej Rosji w XVIII wieku – kiedy to z woli cara Piotra powstawał Sankt Petersburg – jako przeciwieństwo Moskwy z jej dzikością, surowością, przywiązaniem do tradycji, tymi wszystkimi rzeczami, którym tak bardzo przeciwny był car, chcący ucywilizować swoich poddanych i popchnąć kraj na ścieżkę reform i postępu. A z drugiej strony okrutne zbrodnie, egzekucje, wymyślne tortury, intrygi. Niewybredne żarty na obficie zakrapianych ucztach. A w tym wszystkim romanse, zdrady, intrygi.



  Barwny język i wciągająca fabuła – czego można chcieć więcej od książki tego typu? Oczywiście nie jest to publikacja historyczno – naukowa lecz fabularna powieść, czyli swobodna interpretacja autorki, poparta jednak faktami i autentyzmem postaci. Zaznaczyć jeszcze muszę, że w książce jest kilka bardzo mocnych, okrutnych scen - np tortur czy też egzekucji Aleksego, syna Piotra. Czytelnik o słabszych nerwach może poczuć się troszeczkę zaszokowany, dla osób zaznajomionych już nieco z historią Rosji i postacią np cara Iwana Groźnego nie będzie to nic nowego.


Podsumowując - bardzo ciekawa i bogata w detale lektura, która  dobrze ukazuje rosyjskiego ducha tamtych czasów, ożywia Moskwę i salony Sankt Petersburga XVIII wieku oraz nadaje nowy, ludzki, ale często bezlitosny wymiar postaciom oglądanym przez nas na portretach wiszących w Ermitażu.



źródło obrazu

_______________

Ellen Alpsten

"Caryca"

Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2011. Str. 540 


_______________

23 komentarze:

  1. Historia Rosji pełna jest okrucieństwa, a historia awansu Katarzyny (czy raczej Marty Skawrońskiej) faktycznie jest niewiarygodna, ale zdarzyła się naprawdę :)Polecam książke Władimira Fedorowskiego "Caryce" jako uzupełnienie opisanej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka z historycznym odniesieniem do osób, dziejów, miejsc to mój ulubiony rodzaj literatury. Dzięki za ostrzeżenie co do brutalności paru scen (odniosłam wrażenie, że skierowane jest ono do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~ Kaye - tak, historia choć niewiarygodna, lecz jak najbardziej prawdziwa :)

    ~ Gosiu - :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię książki, w których poczesne miejsce zajmuje historia. A te zbeletryzowane czasem w bardziej przystępny sposób nam ją przybliżają.
    Ciekawa jest też postać carycy Katarzyny I, która jest mniej znana niż późniejsza Katarzyna II. Dlatego chyba się skuszę na tę powieść. (Mimo tych drastycznych scen, o których piszesz. Też za takimi nie przepadam i raczej unikam.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki historyczne ;) Poza tym Caryca Katarzyna I jest intrygującą postacią z przeszłości, więc kwestią czasu jest to, kiedy sięgnę po książkę o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ~ Balbina - tak, o Katarzynie II wiemy nieporównywalnie więcej, ale też jej znaczenie i osoba w historii są nieporównywalnie ważniejsze
    A książkę Alpsten polecam :)

    ~ aniusiaczek92 - w takim razie pozostaje mi tylko życzyć udanej lektury :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć tematyka bez wątpienia jest interesująca to jednak nie dla mnie...Może kiedyś zmienię zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale się naszukałam wejścia do komentarzy! Dwa razy odświeżałam stronę, zanim przypadkiem nie najechałam myszką na link!
    Kolejna ciekawa książka u Ciebie! A u mnie taka kolejka! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ~ viv - bo teraz osobne okienko wyskakuje :)) Tak ciągle coś kombinuję i zmieniam, ale czy na lepsze to pewna nie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Praczka MARTA a nie Magda ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie cenny i bardzo mile widziany, tak więc śmiało zapraszam do dzielenia się ze mną Waszymi myślami i odczuciami :)