środa, 22 czerwca 2011

Czekaj na odpowiedź - Dan Chaon












Książka Dana Chaona określana jest przez wydawcę szumnym mianem „hipnotycznego thrillera psychologicznego”. Owszem, powieść z pewnością zliczyć możemy do takich, gdzie nie znajdziemy spektakularnej akcji, mamy za to próby rozbierania charakteru na czynniki pierwsze, a sposób w jaki autor przeplata różne psychologiczne aspekty łącząc je z wydarzeniami jest interesujący dla osób lubiących takie klimaty – spełnia więc  warunek „psychologiczny”. Jednak trudno nazwać „Czekaj na odpowiedź” thrillerem, a już z pewnością nie hipnotycznym…

  Mamy tutaj trzech głównych bohaterów, trzy oddzielne historie.
Jest więc Ryan – młody mężczyzna, który całkiem niedawno dowiedział się, że jego życie nie jest do końca takie, jakie wydawało mu się, że jest - m.in. wujek to tak naprawdę jego biologiczny ojciec … Porzuca zatem swoje dotychczasowe życie, chce uciec od samego siebie, stać się kimś innym.
Jest Miles – od ponad dziesięciu lat tropiący swego dziwnego, zwariowanego, posądzanego o schizofrenię brata bliźniaka, Haydena . Pewnego dnia po prostu „dał on nogę” ze swego dotychczasowego życia i od tamtej pory bez przerwy zmienia miejsca pobytu, nazwiska, myli tropy.
Jest wreszcie Lucy – dziewiętnastolatka, która pewnego dnia, znudzona i zdegustowana pozbawioną barw i atrakcji egzystencją w małomiasteczkowym Pompey, pragnąc dla siebie innego, lepszego życia, pewnego dnia odjeżdża w siną dal ze swoim nauczycielem historii.

  Są zatem trzy oddzielne linie fabularne, które jednak w wielu miejscach splatają się ze sobą, możemy przy tym zabawić się w psychologa, porównywać charaktery, analizować –> jest więc urozmaicenie –> jest ciekawiej, tym bardziej, że linie te nie są poprowadzone w chronologicznym porządku i w miarę czytania odkrywamy różne niuanse, klucze, domyślamy się więcej.

  Ogólnie jednak atmosfera powieści nie pozwala zgodzić się ze stwierdzeniem, że jest to „hipnotyczny thriller” – raczej powieść obyczajowa z aspiracjami na psychologiczną, bo miejsc, których czytelnik doświadcza uczucia zaniepokojenia, emocjonalnej niewygody czy choćby maleńkiego dreszczyku jest tutaj naprawdę niewiele.

  „Czekaj na odpowiedź” spodoba się czytelnikom lubiącym śledzić może nie tyle przeżycia wewnętrzne bohaterów, ile ich interakcje miedzy sobą i otoczeniem, bo na tym głównie opiera się pomysł i założenie autora . Książka podejmuje także temat tożsamości i jej kradzieży, przywłaszczania sobie cudzego życia, nakładania obcych masek, jak mówi jeden z bohaterów - "Możemy być, kimkolwiek chcemy", a także odwieczny, egzystencjalny problem poszukiwania własnego „ja” - zatem wielbiciele takich tematów będą w pełni usatysfakcjonowani. Ale po skończeniu lektury raczej nie „zakręci nam się w głowie”, jak obiecuje wydawca na okładce. We mnie pozostał niedosyt i lekkie rozczarowanie.


_______________

"Skradziona tożsamość"
______________


Dan Chaon

"Czekaj na odpowiedź"

Wydawnictwo Rebis, 2010 rok

Stron: 356

________________

10 komentarzy:

  1. Jeśli w książce można doszukać się wątku psychologicznego to bez względu na wydźwięk recenzji o niej krążących, ja i tak ją czytam. :) Po prostu lubię takie. Pewnie i ta doczeka się u mnie swojej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobnie jak Książkówka Ewa:). Bardzo sobie cenię psychologiczne wątki i jak będę miała możliwość z przyjemnością przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chętnie po nią sięgnę kiedy nadarzy się ku temu okazja :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę, ale jeszcze nie przyszła na nią pora:) Z pewnością przeczytam w jakiś letni dzień.

    OdpowiedzUsuń
  5. A propos opisu wydawcy, często zdarza mi się, że to o czym czytam z tyłu okładki, w ogóle nie ma odzwierciedlenia w treści książki, zupełnie jakby opis dotyczył jakiegoś wyobrażenia o tejże książce, a nie jej samej... A jeżeli chodzi o powyższą lekturę, to byłabym skłonna się nią zainteresować, nie bacząc na te hasła reklamowe 8)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Nemeni :)

    Thrillery, a już z pewnością "hipnotyczne", "po których kręci się w głowie" nie są moją specjalnością. Wręcz jestem całkowitą ignorantką jeżeli chodzi o ten dział literatury.
    Czasami nad tym boleję ;)

    Za to zdjęcie, które umieściłaś pod recenzją daje do myślenia i idealnie się w nią wpasowywuje.

    Pozdrawiam serdecznie
    Elina

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki psychologiczne jak najbardziej tak- thrillery niekoniecznie. W jakiś sposób omijam ten gatunek, może ze względu na to, że stanowczo nie lubię tego bałaganu w głowie i nadwrażliwości na wszystko wokół, a tak niewątpliwie czuję się po lekturze horroru czy thrillera...

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Ewa i Kasandra - tutaj watek psychologiczny jest bardzo bogaty, więc jeśli lubicie takie książki, to z pewnością będziecie w "swoim żywiole" :)

    ~ Piotr, polecam, więc jeśli nadarzy się okazja - sięgaj śmiało ;)

    ~dr Kohoutek - każda książka ma swój czas, czasami tylko musi trochę poczekać w kolejce i poleżeć/postać na półce ;)

    ~ Bellatriks -no tak to już jest, "siła reklamy" i marketingu, a chwytliwe hasła rzadko mają pokrycie w treści. Mimo, że nie ufam bezkrytycznie temu, co mi wciska na kładce wydawca i zawsze podchodzę do te z dystansem , jednak denerwują mnie te nachalne slogany typu "zachwycający", "hipnotyczny" itp,itd
    Dewaluuje się przez to wartość słowa...

    ~Elino - być może nie trafiłaś jeszcze na lekturę, która "zakręci" Ci głowie i przekona do tego gatunku :D Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Kasiu - bałagan w głowie po tej lekturze może zapanować, bo akcja jest w paru miejscach "zakręcona", ale poza tym, tak jak pisałam - nie czujemy takiego dyskomfortu psychicznego, jaki potrafi wywołać dobry thriller. Ja na przykład lubię coś takiego od czasu do czasu poczuć przy lekturze, oczywiście ze świadomością, że to tylko fikcja i zaraz zamknę książkę, a świat znów będzie taki jak dawniej :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie cenny i bardzo mile widziany, tak więc śmiało zapraszam do dzielenia się ze mną Waszymi myślami i odczuciami :)