I drzewa mają swą wigilię
I drzewa mają swą wigilię…
W najkrótszy dzień Bożego roku,
gdy błękitnieje śnieg o zmroku:
w okiściach, jak olbrzymie lilie,
białe smereczki, sosny, jodły,
z zapartym tchem wsłuchane w ciszę,
snują zadumy jakieś mnisze
rozpamiętując święte modły.
Las niemy jest jak tajemnica,
milczący jak oczekiwanie,
bo coś się dzieje, coś się stanie,
coś wyśni się, wyjawi lica.
Chat izbom posłał las choinki,
któż jemu w darze dziw przyniesie?
Śnieg jeno spadł na drzewa w lesie,
dłoniom gałęzi w upominki.
Las drży w napięciu i nadziei,
niekiedy srebrne sfruną puchy.
I polatują jak snu duchy…
Wtem bić przestało serce kniei,
bo z pierwszą gwiazdą nieb rozłogów,
z gęstwiny, rozgarniając zieleń,
wynurza głowę pyszny jeleń
z świeczkami na rosochach rogów…
L. Staff
Zapach choinki, ciepły blask świecy odbity w kochających oczach, iskierki radości, życzliwość, życzenia płynące z najgłębszych zakamarków serc, wzruszenie, opłatek lśniący najczystszą bielą, symboliczne puste miejsce, które ma czekać na wędrowca a wszystko to, jak w wierszu Staffa - otoczone nimbem tajemniczości, magii, radosnego oczekiwania - to jest dla mnie prawdziwy wymiar świąt, to są rzeczy najważniejsze i tak bardzo przeze mnie wyczekiwane przez cały rok. Życzę Wam, aby wszystko w tych dniu przebiegało tak, jak sobie wymarzyliście, aby otoczyła Was magia wigilijnej nocy, abyście poczuli tą niesamowitą siłę, ciepło i poczucie bezpieczeństwa jaką daje obecność przy nas osób najbliższych, przyjaciół. I aby uczucie to nie opuściło Was przez cały rok! Wesołych Świąt!