Zostałam wytypowana przez Ewę do blogowej zabawy.
Zatem ujawniam kilka z moich „sekretów- niesekretów” :)
- moje zainteresowania czytelnicze są ogromnie rozległe, ostatnio po przyjrzeniu się mojej liście lektur na Lubimy Czytać stwierdziłam, że czytam praktycznie wszystko, od książek „ciężkiego kalibru” do babskich czytadeł
- kolekcjonuję zakładki do książek, i to nie tylko takie tradycyjne, ale np ładne etykietki czy tekturowe metki także mogą pełnić taką rolę, a zakładkę zawsze starannie dobieram do czytanej w danym momencie książki,
- moją życiową pasją jest historia, z naciskiem na średniowiecze, specjalizuję się szczególnie w osadnictwie grodowym ;)
- pierwsze lata mojego życia spędziłam malutkiej „enklawie” nad samym Morzem Bałtyckim , odciętej od świata szlabanem i pilnowanej przez wartowników – mój tata był żołnierzem zawodowym i mieszkaliśmy w tzw kolonii oficerskiej, a rodzina, aby nas odwiedzić musiała posiadać przepustki : )
- uwielbiam tzw czynną turystykę – czyli górska łazęgę – zwłaszcza Karkonosze i Bieszczady przyciągają mnie do siebie magicznie swoją cudną przyrodą i niezliczonymi szlakami do przebycia
- mój sprawdzony sposób na niesamowicie spędzone chwile – Bieszczady, piękna, bezchmurna noc, ukochana osoba obok a rozgwieżdżone niebo nad głową – parokrotnie wypróbowane, działa :)
- moim marzeniem są podróże - szczególnie chciałabym pojechać do Indii, na Krym i Alaskę. Indie ze względu na kulturę, która ogromnie fascynuje mnie już od dawna, Krym - przepiękne widoki i zamki nad skalnymi przepaściami, a Alaska - niesamowita przyroda
- mój nick pochodzi od jednej z postaci z powieści H.B.Divakaruni,
- od czasu do czasu lubię „ciuchowe” wypady z koleżankami – tak dla relaksu pooglądać , poprzymierzać – nie powinnam się do tego przyznawać, wrażliwszych proszę o zamknięcie teraz oczu, ale ciuchów ciągle mam ze 3x więcej niż książek. No dobra, przyznałam się …
- uwielbiam tańczyć, kocham rytm i muzykę – wszelkiego rodzaju – od poezji śpiewanej poprzez pop do rocka, a także muzykę etniczną czy folklor słowiański – mój iPod to istna muzyczna wieża Babel :)
- mam arachnofobię
- sama nauczyłam się języka rosyjskiego – bardzo podoba mi się ten język i chciałam czytać Doncową w oryginale : )
- podobno nieźle gotuję, zwłaszcza chińszczyznę ;)
- a tak poza tym to nie jestem aż taka cukierkowa, jak tutaj wyszłam :D
To tak chyba najważniejsze, co w tej chwili przyszło mi do głowy... Zawsze trudną dla mnie sprawą jest takie publiczne uzewnętrznianie -o! przy okazji wyszedł jeszcze jeden sekret, że jestem typem raczej introwertycznym - ale starałam się potraktować sprawę lekko i z humorem.
Dziękuję Ewie za zabawę a ja bardzo chciałabym, aby
Montgomerry zechciała przyjąć moje zaproszenie i pobawić się w odkrywanie sekretów :)
___________________
To już nie będziesz dusić? ;)
OdpowiedzUsuńO jednym zapomniałam napisać u siebie, a widzę to u Ciebie - też się boję pająków...brr...
A ta chińszczyzna to zupki chińskie? ;)
~ Ewo - nie :) A co do drugiego pyt. - to zazwyczaj jest to coś, czego przygotowanie zajmuje zdecydowanie więcej czasu niż 3 minuty, ale zupki chińskie też świetnie mi się udają :P
OdpowiedzUsuńa ja bym chciała zobaczyć Twoją kolekcję zakładek :)i również lubię czynną turystykę mimo, że jestem raczej leniuchem który leży na kanapie i czyta :)
OdpowiedzUsuń~ jusssi - postaram się kiedyś zrobić fotkę, ale to nie jest jakaś nadzwyczajna kolekcja, ot, taka sobie :)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba napisała "coś" o sobie...pięknie...:-)
OdpowiedzUsuńAle ciekawe sekrety:). Również kocham podróże i Alaskę też mam w planach:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń~Piotr - :)
OdpowiedzUsuń~ Kasandro - dziękuję bardzo za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)
Piękne sekrety :) EH te podróże :) Kuszą, prawda? Przynajmniej namiastkę jakiejś podróży mamy w każdej książce, bo nie ważne czy w przeszłość, przyszłość czy w odległe miejsca - liczy się podróż :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kass
Kilka dni temu i ja ujawniłam kilka tajemnic -nie tajemnic, ot kilka wybranych informacji o mnie. Ja raczej też nie lubię się uzewnętrzniać w sieci, ale przymknęła na to oko ;) Dzięki tej akcji możemy się choć troszeczkę o sobie dowiedzieć, coś ponad nasze gusty czytelnicze. Miło się czytało Twoje sekrety 8) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmala enklawa zamknięta? to jak w powieści "Bez przebaczenia":)
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję rękawicę i pozdrawiam serdecznie
~Kass - tak, to prawda. Jak ro cudownie, e istnieją takie książki, dzięki którym możemy podróżować i w czasie i w przestrzeni :)
OdpowiedzUsuń~ Bellatriks - Dziękuję! Zaraz sobie do Ciebie zerknę :)
~Montgomerry - tej powieści A. Lingas - Łoniewskiej? Nie miałam okazji jeszcze jej czytać, ale jeśli jest tam o żołnierzach, to właśnie w takiej :)
Bardzo cieszę się, że dołączysz do "łańcuszka" sekrecików :) Pozdrawiam!
Nemeni, oj dawno mnie u Ciebie nie było! A ja przecież tak bardzo lubię tutaj zaglądać. Wybacz, na pewno będę zjawiać się częściej :)
OdpowiedzUsuńTwoje ujawnione tajemnice czytało się z prawdziwą przyjemnością. Dobrze, że możemy się tak poznać lepiej :)
Pozdrawiam serdecznie
Elina
~ Bardzo dziękuję za Twoje słowa. Akurat w tym momencie tak bardzo poprawiły mi humor :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńCzemu cukierkowa? Bardzo sympatyczna :) Podzielam niechęć do pająków, niech sczezną marnie (no, dobrze, nie muszą, byleby nie kręciły się zbyt blisko mnie ;))
OdpowiedzUsuń~ niedopisanie - Dziękuję :) Oj tak, pająki to moja prawdziwa zmora i chyba właśnie dlatego prawie codziennie spotykam jakiegoś na mojej drodze :D
OdpowiedzUsuń